Przeprowadzka!

Tak! Tak! Tak!

Przeprowadzam się w poniedziałek! Liczyłam, ze nastąpi to dopiero od pazdziernika na czas studiów a tu proszę jaka niespodzianka. Siedzę sobie spokojnie w domu a tu telefon z pracy czy chce wrócić na wrzesień. (Wcześniej pracowałam po maturze ale miałam przerwę na obóz). To mówię dlaczego by nie? Pracuje w Warszawie a mieszkam około 70km od niej więc wole się przenieść. Teraz będę mieszkać z bratem ale będziemy się mijać bo nasz plan dnia wyglada następująco. On wychodzi na 8 i konczy o 18 a ja na 15 i kończę o 21 + dojazd mi zajmie ponad godzinę. Także to będzie wyglądać jakbym mieszkała sama. Bardzo się cieszę i już się nie mogę doczekać!!! Grafik na sierpień mam taki, ze pracuje pon-sb a niedziele mam wolne wiec to tez nie jest tak źle. Ostatni dzień pracy mam 29 a 1 października już muszę być w Lublinie wiec nie wiem jak pogodzę 2 przeprowadzki z pracą no ale jakoś zobaczymy jak to będzie. To nie jest szczyt moich marzeń, ze będę mieszkać z bratem ale to i tak mniejsza kontrola niż z rodzicami wiecie...

Poza tym nic się u mnie nie zmieniło, nawet nie mam o czym opowiadać tak właściwie. Na post o moich zainteresowaniach nie mam weny narazie wiec jeszcze z tym poczekam. Jeżeli macie jakies pytania albo chcecie żebym napisała o czymś post to dajcie mi znać chętnie poodpowiadam itd.
I nadal nie wiem jak te zdj wstawić wiec będę na laptopie się logować najwyżej i wstawiać zdj.

Co do diety to od poniedziałku czuje, ze będzie super bo przecież będę jesc tyle żeby jakoś w pracy funkcjonować i nic więcej. Ciekawe ile mi się uda schudnąć.
Trzymajcie kciuki!!!