Mała głodówka

Dzisiaj trochę późno, jest już 23 ale dopiero co się ogarnęłam. Jak napisałam w tytule mała głodówka. Nawet nie czułam dziś głodu, zajęłam się sprzątaniem i jakoś dzień zleciał. Na wieczór wyszłam z bratem i jego kolegą pograć trochę w kosza wkońcu każda aktywność się liczy ;). W sumie nie mam co dziś opowiadać jedynie co to histotia z obiadem. Odgrzałam w mikrofali mięso i niby zjadłam z chlebem. Poszłam do swojego pokoju i przełożyłam jedzenie do pojemnika i schowałam w szafce. Kiedy rodzice wrócili z pracy mama zapytała ile ma robić kotletów kto będzie jadł i wgl. No i nikt nie chciał jeść. Moi rodzice wcześniej jedli na mieście a siostra upierała się za Mc'donalds i zostałam ja. Cały czas mówiłam, że nic nie chce przed chwilą jadłam i wgl ale nic nie działało, więc powiedziałam, że poźniej coś zjem. Poszłam grać w kosza i dopiero co wróciłam więc no o tej porze nie wypada jeść :D. Ale nie wiem jak dalej będe ukrywała to nie jedzenie bo mama dziś powiedziała "nie będziesz się głodzić zrobię żurek" :D
No więc trzymajcie się ciepło :*

Bilans:
2x kawa nescafe classic

Komentarze

  1. Super że udała ci się głodówka i ćwiczyłaś, serio :) A co do żurku, to nawet zjedz, bo ma dość mało kalorii, tylko bez kiełbasy ;)
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz