Dzień 1

Hejka ;)
Tak właściwie to nie ma czego opisywać. Szkoła dzień jak co dzień. Trochę nauki ale wkońcu piąteczek. Czasami w szkole, tak właściwie dosyć często, łapie mnie taka chęć na śpiewanie i tańczenie. Najgorzej jak wejdzie mi do głowy jakaś piosenka, którą później śpiewam do końca dnia :). Ale znajomi są już chyba do tego przyzwyczajeni.
Jak mam dobry dzień to włączam muzyke, lampki dookoła lustra i tańczę. Robi się taki cudowny klimat, że jakoś sama sie nakręcam i chce mi się tańczyć jeszcze bardziej.
W wakacje chodziłam na lekcje erotic dance. (Polegaly na uczeniu sie choreografii tanczac przy krześle.) Zajecia dały mi poczucie pewności siebie.
Bilansem nie mam się co chwalić bo narazie odkładam słodycze i napoje ;p.
Bilans
*2zapiekanki z serem
*mini pizza
*3 paluszki rybne z kasza

Łapcie zdj z dziś i z wrzesnia :p



Komentarze