Witam ;€
Tego dnia nie mogę zaliczyć do udanych, obiad rodzinny, wszyscy przy stole. Ogółem dziwnie się czuje pisząc to bo pisze to 2 raz i szczerze? Nie pamietam o czym mówiłam za 1 razem.
Muszę zacząć konkretnie ćwiczyć chociaż bardzo tego nie lubię. Zdecydowanie wole sobie trochę poglodowac (istnieje takie słowo?) niż ćwiczyć. Wiec szczerze to nie wiem co z tego wyjdzie.
Wkurza mnie to, ze cały czas się staram ograniczam to pieprzone jedzenie a i tak brak efektów...
Można się konkretnie załamać. Mam nadzieje, że TYM Razem dotrwam do celu. Chociaż będzie ciężko zaczynajac od 60kg do 45kg zachować pozory, że wcale się nie chce odchudzać. No nic zobaczymy.
Bilans
22.07
Filet z dorsza z ryżem
23.07
Devolay z kurczaka + ziemniak
Tego dnia nie mogę zaliczyć do udanych, obiad rodzinny, wszyscy przy stole. Ogółem dziwnie się czuje pisząc to bo pisze to 2 raz i szczerze? Nie pamietam o czym mówiłam za 1 razem.
Muszę zacząć konkretnie ćwiczyć chociaż bardzo tego nie lubię. Zdecydowanie wole sobie trochę poglodowac (istnieje takie słowo?) niż ćwiczyć. Wiec szczerze to nie wiem co z tego wyjdzie.
Wkurza mnie to, ze cały czas się staram ograniczam to pieprzone jedzenie a i tak brak efektów...
Można się konkretnie załamać. Mam nadzieje, że TYM Razem dotrwam do celu. Chociaż będzie ciężko zaczynajac od 60kg do 45kg zachować pozory, że wcale się nie chce odchudzać. No nic zobaczymy.
Bilans
22.07
Filet z dorsza z ryżem
23.07
Devolay z kurczaka + ziemniak
ladne te bilanse przeciez. nie przejmuj sie, jeden dzien nie zmieni ostatecznej wagi. trzymaj sie.
OdpowiedzUsuńOd razu Rzymu nie zbudowano, więc trzeba być cierpliwym, żeby uzyskać efekt. Waga w końcu ruszy i stopniowo będzie się zmniejszać. Trzeba tylko czekać i nie zawalać. Bilanse ładne, trzymaj się ;)
OdpowiedzUsuń