Dążenie do perfekcji

Hejka kochane!

Wiem, ze narazie tutaj jeszcze nikogo nie będzie no ale od czegoś trzeba znowu zacząć.
Najwyżej będzie to swego rodzaju pamiętnik. Każda z nas dąży do perfekcji wiec warto się nawzajem motywować i sobie pomagać.

Jestem jednym z tych motylków, którym zależy na szybkim spadku wagi. Wiadomo jak każda z nas chce schudnąć jak najwiecej ale do tego dodaje jeszcze czas. Bardziej satysfakcjonuje mnie czas w którym dużo chudnę. Im szybciej tym lepiej. To chyba tyle wstępu o mnie.

Niestety jak narazie muszę usypiać czujność rodziców bo są oni bardzo przewrażliwieni na temat jedzenia itd. Możecie sobie o tym przeczytać w starych postach. Dlatego dzisiaj zjadłam ile zjadłam...
Myśle, ze jak na 1 dzień jest całkiem w porzadku.

Zupa pomidorowa i kotlet z 3 ziemniakami i warzywami.
By the way nie liczę kalorii bo nie ufam przelicznikom i później miałabym wyrzuty sumienia, ze policzyłam za mało itd. Wiec staram się jesc jak najmniej/najmniej kalorycznie ale na tyle ile mi potrzeba żeby jakoś funkcjonować. :)

Tak to wyglada u mnie :)

Trzymajcie się chudo!

Komentarze

  1. mam wrazenie ze z a w s z e kiedy ty wracasz, to ja tez. jakies dziwne synchro mamy.
    powodzenia kochanie! dasz rade na pewno <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz