My Life

Hejka kochane,

Chciałabym napisać post informacyjny. Pisze do mnie sporo dziewczyn i grupa istniała do tej pory, jednak nie jest to skuteczne. Byłam bardzo chętna pomagać pomimo tego, ze sama już nie odchudzam się z Aną (chociaż w trudnych chwilach mi to akurat pomaga i to kocham) i wiem jak ważne jest znaleźć w tym czasie osobę, która „nadaje na tych samych falach”. Niestety jednak grupa nie spełniła oczekiwań, ponieważ czasem ktoś jest czasem tego kogoś nie ma i motywacji nadal nie ma. Wiec pragnę Wam powiedzieć, ze będę już się tym zajmować.

Nie chciałabym tez, żeby stała się komuś krzywda. Ze względu na mnie, ze dałam komuś rady które sama stosowałam, ale które jednak potrafią wyrządzić duża szkodę. Naprawdę bije się z myślami czy „pomagać” dawać rady itp. bo z jednej strony wiem, jak bardzo potrzebne jest wsparcie a z drugiej strony naprawdę nie chciałabym żeby ktoś na tym ucierpiał. Dlatego czasem widzę, ze ktoś napisał i odzywam się dopiero po tygodniu/2/3...

Nie chce mówić, ze jest to wszystko za mna, bo nie... Sama mam okresy, w których zaczynam Głodówki, zaniedbuje wszystko (naukę, pasje, swoje samopoczucie itd.) bo po prostu potrzebuje uciec od problemów a odchudzanie z Aną daje mi dużo satysfakcji, poczucia kontroli nad swoim życiem nad odchudzaniem... Jednak wiem tez, ze czasem warto jest po prostu spróbować to zmienić.

Mam nadzieje, ze rozumiecie. Nie chce przyczynić się do tego aby stała się komuś krzywda. Jestem tego zdania, ze sama mogę sobie to zrobić bo to moje życie i moje decyzje ale nie chce skrzywdzić kogoś wciągając go w ten świat.

XOXO










Komentarze